Forum SK Cavallo - Stajnia Pauli Strona Główna SK Cavallo - Stajnia Pauli
SK Cavallo - Stajnia Pauli
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Carthago, ogier (dresaż)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SK Cavallo - Stajnia Pauli Strona Główna -> Hanowery
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 16:15, 27 Sty 2007    Temat postu: Carthago, ogier (dresaż)


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Imię: Carthago
Ksywa: Karus
Znaczenie imienia: z łac. Kartagina
Rasa: hanowerka
Matka: [link widoczny dla zalogowanych] (SKS Venasport)
Ojciec: *Briar 889 (SK Cavallo)
Licencja: posiada
Bonitacja: 92 pkt
Rodowód: posiada
Paszport: posiada
Wysokość w kłębie: 165 cm
Wiek: 10 lat
Płeć: ogier
Maść: gniada
Odmiany: skarpetki na tyłach i prawym przodzie, gwiazdka ze strzałką na pysku
Pochodzenie: SKS Venasport
Ulubiony przysmak: ciastka jabłkowe
Lubi:
Nie lubi:
Boi się:
Stan zdrowia: bdb
Kondycja: bdb
Kontuzje i przebyte choroby: brak
Szczepiony: tak (tężec, grypa, equine herpes virus, wścieklizna)
Odrobaczony: tak (pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne)
Werkowany: tak
Kuty: na cztery nogi
Tarnikowane zęby: tak
Preferencje: ujeżdżenie (CS), hodowla
Opis:
opis: Ogierek pochodzi z bardzo popularnej stajni ujeżdżeniowej, gdzie szkolą koni-mistrzów. Carthago to cuydowny konik. Ma piękne ruch, świetną prezencję, kest bardzo chętny do pracy. Chodzi klasę CS i bardzo dobrze mu idzie. Startował juz na wielu zawodach. Idealny koń dla dresażysty. Lubi po treningu pojechać na spacer w terenik, czasem poskakać małą przeszkodę, czasem pogalopować i pobrykać na otwartej przestrzeni.

~Potomstwo~
Selva Zar (od klaczy Sweet, Sport Sun) własciciel - SK Diadem Stud

~Osiągnięcia~
* III miejsce w ujeżdzeniu klasy CS na Hipodromie Picasso
* II miejsce w championacie ogierów hanowerskich u Konopiastej
* II miejsce w wystawie ogierów hanowerskich na WKK Star
* III miejsce w ujeżdżeniu CC u Marcepana
* I miejsce w dresażu Grand Prix u Fresian
* III miejsce w dresażu Grand Prix Kur u Amelkace
* I miejsce w dresażu klasy CS u Miedzianki
* I miejsce w dresażu GP u Daglezji
* I miejsce w ujeżdżeniu CS na H.Feniks

Cena stanówki / nasienia mrożonego -> 600 h / 300 h


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Wto 20:40, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 13 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 17:57, 27 Sty 2007    Temat postu:

Carthago siedział w boksie, w granatowej dereczce i wyglądał przez okienko na zaśnieżony świat. Wyrwałam go z tej zadumy, wołając go po imieniu. Przyszedł do mnie, a ja przywitałam się z nim i dałam mu kilka końskich cukierków. Założyłam jego zielony kantarek i wyprowadziłam na korytarz. Carthago stał przy czyszczeiu bardzo grzecznie, od czasu do czasu zerkając na mnie. Potem założyłam mu kremowe owijeczki i kaloszki, munsztuk, kremowy czapraczek, futerko pod siodło i siodelko. Zapięłam popręg, łańcuszek od munsztuka. Narzuciłam czarną derkę treningową i wyszliśmy przed stajnię. Śnieg nadal pruszył. Pojechaliśmy sobię na halę nr I.
Zaczęlismy od stępa. Najpierw na luźnej wodzy. Cartuś szedł chętnie i z gracją. Następnie zebrałam troszkę wodzę i zaczęliśmy kręcić wolty, ósemki. Następnie kilka ciągów w stępie i zaczynamy kłusik. W kłusie dużo kół i wolt, łopatki i trawersy. Cartuś idealnie odpowiadał na moje pomoce. Zad ładnie podstawiony, ogierek ślicznie zebrany. Zaczęliśmy więc ciągi w kłusie. Świetnie wychodziły szczególnie te od ściany do środka. Następnie kilka zatrzymań z kłusa, a potem kilka dodań na ścianie. Cartuś robił świetne dodania - obszerne i od zadu.
Następnie kilka przejść kłus-galop. Bardzo płynnych i spokojnych. Potem półwolty ze zeykłymi zmianami nogi. Równie ładne. Potem troszkę dodań w galopie. Potem na linii środkowej zatrzymanie z galopu. Cofnięcie 5 kroków i ruszenie stępem - chwila przerwy.
Potem na środku piaffik. Przejście do pasażu, krotka przekątna w pasażu, przejście do piaffu. Półpiruecik w piaffie. Z piaffu zagalopowanie i na linię środkową. Na niej piruecik w lewo, lotna zmiana i piruecik w prawo. Potem na ścianie lotne co dwa tępa, a na drugiej ścianie co tępo. Następnie przeście do stępa i chwila przerwy.
Po przerwie postanowiłam pojechać jakis programik. Zebrałam więc wodzę i zagalopowałam. Wjechaliśmy na linię środkową i na środku zatrzymanie. Bardzo ładne, równe i płynne. Potem ruszenie kłusem na wprost, w C w lewo. Potem na przekątnej kłus wyciągnięty. Następnie od F do E ciąg w lewo. Bardzo ładny. Następnie od E do M ciąg w prawo. Też bardzo ładny. Cartuś był w ładnym ustawieniu i szedł mocno w bok. Następnie krótka przekątną HP kłus pośredni, a następnie mocno skróciłam i zaczęliśmy pasażyk. W A piaffik - bardzo efektowny. Z piaffu znowu pasaż do V, a literce V przejście do stępa. Potem od V do M stęp wyciągnięty - Carthago zszedł z głową w dół, obniżył się i poszerzył krok. Potem w C znowu pasaż. W H w lewo nadal w pasażu, w literce G ponownie piaffik. Następnie znowu ruszenie pasażem, a w M skręcamy w prawo. Pasaż do B, a w B zagalopowanie ładnym galopikiem zebranym. Następnie na linię środkową i ciąg w prawo, następnie zmiana nogi i ciąg w lewo. Znowu lotna zmiana i ciąg w prawo i ponownie lotna zmiana i ciąg w lewo, potem znowu lotna zmiana i krótki ciąg w prawo do linii środkowej i lotna zmiana, i w lewo. Tutaj Carthago był bardzo skupiony na tym co ma wykonać. Następnie długa przekątna i galop wyciągnięty. W F lotna zmiana. Potem kolejna długa przekatną z lotnymi zmianami co tępo. Cartuś świetnie to wykonał. Potem kolejna przekatną i lotne co tępo. I tutaj rzadnego błędu, więc po ćwiczeniu pochwaliłam ogierka. Zostały nam jeszcze tylko piruety w galopie. Wjechaliśmy więc na linię środkową i w D piruet w galopie, dobrze wykonany Very Happy Następne lotna zmiana i w X kolejny piruet tyle, że w prawo. Następnie w H przejście do kusa, SF kłus wyciągnięty (bajecznie xD). A na linię środkową i pasaż. W L przejście do piaffu, potem znowu pasaż i w G zatrzymanie Smile
Ach! Jakże byłam dumna z Carthago Very Happy Tak świetnie pojechal ten program. Po nim tylko stępik Smile Kiedy już wysechł, założylam mu dereczkę, a sama założyłam sobie kurtkę i pojechaliśmy na spacerek do lasku Smile Carthago szedł sobie spokojnie i spacerek bardzo się udał Smile Kiedy wróciliśmy do stajni, rozsiodłałam ogierka, schłodziłam mu nogi na myjce i umyłam kopyta, założyłam derkę i wprowadziłam do boksu. Oczywiście nagrodziłam go za świetną pracę kilkoma soczystymi jabłuszkami Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 13:14, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Trening Carthago do dresażu CS na hipodromie Picasso
Miejsce: czworobok konkursowy
Pogoda: słoneczna, choć trochę wiało, + 9 stopni
Godzina rozpoczęcia: 11:00
Czas: 1,5 h (włącznie ze stępem)

Wraz ze sprzetem i kuferkiem udałam się do boksu Cartusia. Na dzieńdobry dałam mu marcheweczkę. Szybko wyczyściłam go i osiodłałam. Gdy bylismy gotowi wyjechaliśmy na czworobok.
Rozgrzewkę rozpoczęliśmy od stępa na luźnej wodzy. Następnie nabrałam je, utrzymujac deliaktny kontakt również na wodzach munsztukowych. W stępie porobiliśmy kilka dodań i skróceń. W stępie wyciągniętym starałam się go obinżyć, przy czym mocno pracowałam dosiadem, wypychając go do przodu, by poszerzył krok. Następnie chody boczne. Zaczęliśmy od łopatek. Starałam się dawać jak najdelikatniejsze sygnały ręką, a działać głównie dosiadem i łydką. W trawersach musiałam jednak mocniej użyć zewnętrznej wodzy, dopychając jednoześnie zewnętrzną łydką, gdyż było za mało zadu. Zrobiliśmy też po jednym ciągu na obie strony, po czym zakłusowaliśmy.
Najpierw dla rozluźnienia kłus na kole w żuciu z ręki. Zewnętrzna wodza na kontakcie, wewnętrzna łydka pobudzała do ruchu na przód, a wewnętrzna wodza pokazywała, że ogier może zejść z głową na dół. Następnie zebrałam wodzę i chwile pokłusowałam z nim robiąc jedynie wolty i ósemki. Starałam się skręcać od zewnętrznej wodzy i wewnętrznej łydki, a na ósemkach pamiętać o wyprostowaniu przed zmianą koła.
Następnie dużo przejść kłus-galop, które pomogły ogierkowi rozluźnić mięśnie grzbietu i jeszcze mocniej podstawić zad. Każde przejście było wcześniej zasygnalizowane półparadą. Następnie chwilka galopu, również na woltach i pojedyncze zwykłe zmiany nogi. Przed przejściem do stępa mocniej skracałam galop, a po przejściu oddawałam delikatnie wodze, by ogierek od razu stępował żwawym tępem. Następnie z galopu postanowiłam zrobić ze dwa zatrzymania. Ruszyliśmy zebranym galopem, wyjechaliśmy na linię środkową. Przed zatrzymaniem wyprostowałam się, usiadłam mconiej w siodle, a półparadą zasygnalizowałam, że coś za chwilę będę wymagać. Skróciłam galop, parada i stoimy. Zatrzymanie wyszło całkiem równe i płynne. Następnie cofanie. Odciążyłam troszkę zad, przesunęłam łydki i cofnęliśmy cztery kroki. Z cofnięcia bezpośrednie ruszenie kłusem zebranym.
Na krótkiej ścianie skróciłam go tak, że szedł prawie półpasażem. Wyjechaliśmy na przekątną, gdzie dałam łydki, troszkę oddałam wodzę, a ogierek wyprysnął spode mnie tak jak chciałam kłuem wyciągniętym. Na końcu przekatnje mocniej usiadłam w siodle i skrócenie. Następnie od ściany do środka ciąg w prawo. Carthago szedł energicznym kłusem, wystarczyła tylko półparada, przesunięcie łydki za popręg i odpowiednie działanie nimi. Ustawiłam się w kierunku ruchu, patrząc na punkt, do któego chciałam dojechać. Ogierek szedł bardzo ładnie w bok. Następnie na drugiej ścianie ciąg w lewo. Na początku było troszkę za mało zadu, ale skorygowałam to zewnętrzną łydką i ręką, a gdy poczułam, że ogierek skrócił krok, dodałam jeszcze łydkę wewnętrzbą, przez co wydłużył krok w ciągu. Następnie na chwilę przeszłam do stępa.
Po tej przerwie nabrałam troszkę mocniejszy kontakt, usiadłam głębiej, wyprostowałam się, napięłam mięsnie krzyża i odpowiednio działając łydkami i półparadą zaczęliśmy pasaż. Ogierek szedł energicznie do prozdu, robiąc bardzo ładny pasaż z widoczną fazą zawieszenia. Następnie przejście do pasażu. I tu był mały problemik, bo troszkę za mocno zadzialałam ręką. Pierwsze kroki piaffu były cienkie, jednak w kolejnych oboje poprawiliśmy się. Mocniej dodając łydkę zrobiliśmy przejście do pasażu, a po kilku krokach znowu do piaffu. I tym razem poszło lepiej. Następnie znowu pasaż, az do końca krótkiej ściany. Następnie wyjazd na przkekątną i znowu kłus wyciągnięty. Kontrolujac ustawienie dodałam mocniej łydki, a ogierek idealnie wuykonał tę figurę.
Następnie przejście do stępa. Na krókiej przekatnje stęp wcyiągnięty. Carthago ładnie się obniżył i poszerzył ramy. Bardzo ładnie się rozluźnił, podstawił zad.
Następnie zagalopowanie ze stępa. Wjechaliśmy na środek czworoboku, gdzie mocno ogierka skróciłam, zewnętrzną lydką za popręgiem i wewnętrzną aktywizującą zaczęłam dawać sygnał do piruetu. Mocniej dosicnęłam łydki przy pierwszym piruecie, gdyż chciłam zrobić podwójny. Kiedy to się udało zmieniłam nogę i znowu wjechałam na środek. Znowu półparada, skrócenie i podwójny piruet w drugą stronę. Ten wyszedł zdcydowanie lepiej. Następnie znowu polparada, zmiana ustawienia łydek i lotna zmiana nogi. Następnie od ściany do środka ciąg w galopie w lewo. Delikatne półpardy, działające łydki i dobry ciąg. Następnie od razu po skończonym ciągu lotna zmiana. Dwie foule, półparada, zmiana ustawienia łydek i znowu lotna zmiana, polparada-lydki - zmiana i dalej jeszcze z 7-9 lotnych co dwa tępa. A potem, gdy przejechaliśmy w tyych lotnych zmianach krótka ścianę wyjazd na przekątną i od razu lotne co tępo. Półparadu musiały być szybsze, zmiana ustawienia łydek też. Ale mimo wszystko Carthago bardzo ładnie zmieniał nogi. Po skończonym ćwiczeniu poklepałam go. I teraz ciąg w galopie w drugą stronę. Wypchnęłam ogierka mocniej biodrem, zewnętrzna łydka pracuje wrtaz z zewnętrzną ręką i ciąg wyszedłbardzo ładnie. I znowu zabawa z lotnymi zmianami. Co dwa wyszło perfekcyjnie. Z tmi co jeden na końcu byłam tak zadowolona, że ne upilnowałam ostatich dwóch zmian i nie wyszło co jeden... Ale mimo wszystko pochwaliłam ogierka. Na koniec tylko na długiej ścianie planowłam zrobić galop wyciągnięty. Przed tym jednak mocno skróciłam ogra, a na długiej ścianie wystarczyła tylko półparadka, łydka i wypchnięcie biodrem Smile Po dobrym, mocnym skróceniu przeszłam do kłusa, na koło i żucie z ręki w kłusie. Poklepałam ogierka za dobrą pracę. Na stępa pojechaliśmy na spacer na plażę Smile Po powrocie do stajni, rozsiodłaniu itd wypuściłam ogiera na padok Smile
Ocena: Trening wyszedł bardzo dobrze. Carthago bardzo dobrze reaguje na wszelkie pomoce. Jestem bardzo zadowolona z partii kłusów, szczególnie elastycznych dodań oraz ładnych ciągów. Również dobra partia galopów - szczególnie lotne zmiany i piruety. Są jednak małe problemy z przejściami pasaż-piaff. Są za mało aktywne, a ogierek czasem traci rytm. Ale mimo wszystko potrfi to narobić innymi elementami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olg(usi)a
Gość






PostWysłany: Sob 12:53, 17 Lis 2007    Temat postu:

Piękny...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SK Cavallo - Stajnia Pauli Strona Główna -> Hanowery Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin